Dzisiaj było całkiem nieźle. W tym momencie jem jogurt naturalny, ale nie wiem czy zjem go do końca. Ave, projekty gimnazjalne zakończone, wreszcie koniec tych głupich spotkań po lekcjach i zawalonych wieczorów. Przełożyła nam sprawdzian z fizyki na poniedziałek, więc nie wiem czy się cieszyć czy nie, bo nauczyłam się wszystkich wzorów i definicji na pamięć (na dzisiaj). Zwolnili mnie z paru lekcji (musiałam zostać na historii, fizyce i polskim), żebym zrobiłam jakieś dekoracje czy coś (też związane z projektem). Musiałam zostać na sprawdzianie z historii, miałam gotowca ale nie wiem jak to będzie. Wow nigdy się tak nie rozpisywałam. Obym was nie zanudziła. Dobra teraz konkrety:
Bilans:
Śniadanie: pół wafla ryżowego ~ około 18 kcal
II Śniadanie: nic
Obiad: jogurt naturalny ~ około 100 kcal
Podwieczorek: nic
Kolacja: nic
Podsumowanie: 118 kcal :)
Ćwiczenia:
Z ćwiczeniami to już zupełnie inna bajka. Z wf byłam zwolniona, ale może dzisiaj wyjdę na rower. Szanse są niewielkie lecz jednak jakieś.
Nie jest źle. W poniedziałek lub w piątek rano stanę na wadzę i napiszę wam efekty. Kocham i trzymam kciuki! :*
Piękny bilans! Sama niedawno zaliczałam projekty edukacyjne, więc znam ten ból;)Powodzenia
OdpowiedzUsuńPowodzenia ♥
OdpowiedzUsuńNie zły bilans, stosujesc coś na odchudzanie czy po porostu nie jesteś głodna?Ale w końcu się przekonasz że cwiczenia na wf-ie mie wystarczą
OdpowiedzUsuńJestem głodna prawie cały czas, ale staram się o tym nie myśleć i zająć się czymś innym. Masz rację mało ćwiczę, ale mam zamiar to zmienić. :)
Usuń